niedziela, 30 września 2012

Rudości Madame cd. 2

Ahoj!
Nadal jestem chorym piratem gnijącym całymi weekendami w łóżku (w tygodniu z racji pracy nie mam za bardzo na to ani czasu, ani możliwości), tak więc słabo mi idzie haftowanie mojej Madame. Aż serce boli, ale po ślęczeniu nad nią, dłuższym niż pół godziny, i ciągłym wytężaniu wzroku, rozsadza mi po prostu czaszkę. Tak więc nie próbuję się na siłę forsować, ponieważ sama praca ostatnimi dniami odbiera mi resztkę sił.

Oto co udało mi się wykrzesać w tym tygodniu. 


W takim tempie i jak tak dalej pójdzie (mam tu ma myśli to przeklęte choróbsko) nie skończę mojej pięknej przed zimą. :/ Trzymajcie za mnie kciuki, żebym szybko szybko wykończyła to czortostwo, które gnębi mnie już tyle czasu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...