Dziś przedstawiam Wam coś dobrego dla zapracowanych żołądków - SZCZAWIÓWKĘ, tyle że w wersji postnej (nie gotowanej na kości czy mięsie).
Potrzebne Wam będą:
- garnek wody (ilość wody zależy od ilości porcji, jaką chcecie przygotować)
- 1 marchewka
- 1 mała pietruszka
- 2 małe cebule
- kawałek (np. ćwiartka) selera - ostatnio sprzedają tylko takie duże sztuki, więc ćwiartka w zupełności wystarczy
- ziemniaki (ich ilość zależy tylko od Was)
- szczaw ze słoiczka, bądź świeży (z racje tego, że o świeży o tej porze roku trochę ciężko, więc pozostaje wersja ze słoiczka) ;)
- sól
- pieprz
- 3-4 ziarenka ziela angielskiego
- 2-3 listki liścia laurowego
- 1 łyżka mąki i trochę mleka do zabielenia zupy lub śmietana
Przygotowanie:
- Marchew, piertuszkę i seler pokroić lub zetrzeć na tarce jarzynowej.
- Wodę zagotować.
- Wrzucić do niej ziemniaki. Gotować ok 15 minut.
- Na patelni zeszklić cebulę i wrzucić do garnka.
- Wrzucić szczaw, marchew, pietruszkę i seler i nadal gotować.
- Dodać liść i ziele angielskie, pieprz i sól.
- Gotować, aż warzywa się ugotują.
- W razie czego zabielić lub użyć śmietany już w miseczce.
Podawać najlepiej z ugotowanym jajkiem. :)
Smacznego!!! :)