środa, 30 stycznia 2013

Kulturalnie cd. ;)

Yarrr Wam plugawcy!!! ;)   <Proszę nie odbierać tego powitania osobiście - wykorzystuje po prostu nowe pirackie powiedzonko :) >

Dziś chciałam się Wam pochwalić jedynie faktem, że udało mi się w tym miesiącu aż dwa razy kulturalnie zakończyć dzień - raz na musicalu w operze, o którym mowa tutaj, a teraz na spektaklu  "Z życia mrówek". ;) Oto dowód moich odwiedzin w teatrze. :)

Muszę Wam powiedzieć, że spektakl ten w bardzo prosty przekazuje on swoje treści, w których każdy znajdzie coś co zna, z własnego otoczenia. ;) Chcecie wiedzieć o nim coś więcej, zapraszam do przeczytania poniższej recenzji. 


 Z życia mrówek - fot. Konrad Adam Mickiewicz
Spektakl „Z życia mrówek” z udziałem Krystyny Kacprowicz-Sokołowskiej oraz Sławomira Popławskiego

„Z życia mrówek” to tragifarsa miłosna dla dorosłych. ONA i ON – dwoje doświadczonych przez życie, samotnych ludzi, którzy szukają bratniej duszy. To bardzo polski dramat, wiele mówiący o nas – Polakach, o naszych wadach i przywarach. Wzrusza, śmieszy, zaskakuje. Jest bardzo gorzki i przejmujący, błyskotliwie napisany –  nikogo nie pozostawia obojętnym. W tym spektaklu nie ma „nas” i „ich”. Jesteśmy „my”. Skłóceni, ulegający złym emocjom, pokaleczeni. Być może już czas, abyśmy wszyscy przejrzeli się w lustrze. Abyśmy pośmiali się z siebie i może nawet zapłakali. Wreszcie, choćby przez chwilę – RAZEM.

To także spektakl o Janie Pawle II. Nie tym, którego znamy z efektownych cytatów, kiczowatych portretów i wspomnieniowych, ckliwych laurek. To także sztuka o Papieżu, który żyje w nas. Albo w nas umiera…

I na koniec – to spektakl o słowach. Słowach, którą łączą, które dzielą, które znaczą raz jedno, raz drugie, a czasem w ogóle tracą znaczenie.




PS. Warto było na tą godzinkę wyjść z domu. :)  Aguś i Anula dziękuje Wam za wyciągnięcie mnie z niego. :*

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Sałatka gyros

Arrrgh matey!!! 
Dzisiejszą propozycją na coś smacznego do zjedzenia jest SAŁATKĘ GYROS.


Potrzebne Wam będą:
  • seler naciowy
  • puszka kukurydzy
  • pierś z kurczaka
  • 1 torebka ryżu
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • kilka orzechów włoskich
  • 5 plastrów ananasa z puszki
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 łyżka majonezu
  • pieprz cytrynowy, sól


Przygotowanie:
  1. Pierś z kurczaka pokroić w kostkę, wymieszać z przyprawą gyros i upiec na patelni.
  2. Ryż ugotować z kurkumą i ostudzić.
  3. Orzechy włoskie posiekać na drobno.
  4. Ananasy pokroić w drobna kostkę.
  5. Jogurt naturalny wymieszać z majonezem, pieprzem i solą.
  6. Wszystko wrzucić do miseczki i dokładnie wymieszać.


Smacznego!!! :)



niedziela, 27 stycznia 2013

Kulturalnie ;)

Ahoy kamraci!!!
Dziś opowiem Wam ociupinkę o sobie, a mianowicie powiem Wam o pewnych rzeczach, którym po prostu nie mogę się oprzeć. O moim umiłowaniu piractwa i gotowaniu już wiecie, także opowiem o 2 pozostałych rzeczach. 
Pierwszą rzeczą, o której chce wspomnieć jest muzyka, bo...
...muzyka jest dobra na wszystko - łagodzi smutki, poprawia humor, sprawia, że chce się rozruszać "stare kości", doprowadza do płaczu i wzruszeń, wycisza i pomaga odetchnąć od trudów codzienności. Tak po prostu - muzyka ratuje moją duszę. ;)

Uwielbiam muzykę klasyczną!!! Jak na mój gust najpiękniejszym utworem muzycznym, jaki kiedykolwiek powstał jest utwór  "Ave Maria". 
Proszę, oto kilka jego opcji do wyboru:     :)





Kolejną rzeczą, związaną z tą muzyka, jest opera. 
Jak ja bym chciała pójść kiedyś do opery na "Upiora z opery" i "Carmen" oraz na jakiś występ baletowy, np. "Jezioro łabędzie", "Dziadka do orzechów", czy (na ten to poszłabym z miejsca) musical "Lord of the Dance". :)
Póki co musiałam się zadowolić musicalem "Korczak", który muszę Wam szczerze powiedzieć, naprawdę mi się podobał. :) Zaskoczyła mnie liczba dzieci biorących w nim udział. :)
Po więcej informacji na temat tego musicalu zapraszam tutaj. Oto kilka zdjęć z niego.


Oto dowód mojej wizyty w naszej nowej Operze i Filharmonii Podlaskiej.

 
Fajnie jest tak kulturalnie zakończyć tydzień. Oby takich zakończeń było więcej. :)


sobota, 26 stycznia 2013

Pierś z kurczaka po pirrracku

Hej ho i butelka rumu! ;)
Od jakiegoś czasu chodziło za mną danie, które przygotowała kiedyś moja mama i zostało w mojej pamięci po dziś dzień. Oto PIERŚ Z KURCZAKA PO PIRRRACKU!!! :D


Jako, że ziemniaki w tym daniu są jakby drugoplanowe, :P postanowiłam pominąć je na zdjęciu. ;)

To tak proste danie, że aż śmieszne, że tyle czasu zwlekałam z jego zrobieniem... jednakże wreszcie przyszła i na nie pora. :D


Do jego przygotowania potrzebne są:
  • pierś z kurczaka
  • plastry żółtego sera
  • 1-2 cebule pokrojona w krążki lub w "piórka"
  • majonez
  • 1 jajko
  • bułka tarta
  • mąka wymieszana np. z przyprawą do kurczaka

Przygotowanie:
  1. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.
  2. Rozrzucić na papier cebulę.
  3. Pierś pociąć na kotlety i lekko je rozbić.
  4. Kotlety opanierować najpierw w mące z przyprawami, następnie w jajku i na koniec w bułce tartej.
  5. Podsmażyć je chwilę na patelni z każdej strony.
  6. Ułożyć kotlety na cebuli, a następnie położyć na nich plastry sera i posmarować każdy z tych plastrów łyżką majonezu.
  7. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temp. 180-200 °C
  8. Piec ok 20-25 minut.

Podawać z ziemniakami lub ryżem.

Smacznego!!!

PS. Jestem na 100% pewna, że będzie Wam smakowało. :D
Czekam na wasze komentarze, zwłaszcza po spróbowaniu tej pyszności. ;)



czwartek, 24 stycznia 2013

Cappuccino 2

Yarrr!
Podczas ponownych odwiedzin u siostry, miałam kolejny kryzys spania, więc ponownie poprosiłam ją o kawę, której jak zwykle nie miała. Na szczęście posiadała jeszcze cappuccino. :)
Kurczę, dochodzę do wniosku, że z niej robi się powoli profesjonalny posypywacz cappuccino, bo tym razem wyczarowała mi słodkiego czekoladowego króliczka. ;) Mniami! :D
A czy Wam takie cappuccino nie smakowałaby lepiej? Według mnie jest ono dwa razy smaczniejsze. :)

Dziękuję Niuniu! :*



wtorek, 22 stycznia 2013

Inspiracyjne formy podania jedzenia cz.II

Pirackie pozdrowienia z głębi otchłani! ;)
Oto kolejny skromny zestaw inspiracyjnych posiłków dla najmłodszych. Gdy tak na nie patrzę, to z przykrością uświadamiam sobie, że chętnie zamieniła bym się z tymi maluczkimi i oddałabym im moje pospolite kanapki w zamian za te cudeńka. Ach! Pomarzyć dobra rzecz...


A Wam jak się one podobają? Mi na sam ich widok ślinka cieknie. ;)


niedziela, 20 stycznia 2013

Soczewica z sosem pomidorowym

Arrr!
Oto dziś szybki i prosty przepis na SOCZEWICĘ W SOSIE POMIDOROWYM.




Potrzebne Wam będą:
  • 1 szkl. soczewicy
  • 2 szkl. wody
  • słoiczek koncentratu pomidorowego
  • 2 ząbki czosnku roztarte na drobno
  • 1 cebula pokrojona w kostkę
  • przyprawy - oregano, papryka słodka i papryka ostra, sól i pieprz

Przygotowanie:
  1. Ugotować soczewicę w 2 szklankach wody (1 szklanka soczewicy na 2 szklanki wody).
  2. Przygotować sos - koncentrat wymieszać z czosnkiem, podsmażoną wcześniej cebulkę i przyprawami.
  3. Sosem polać soczewicę i jeść ze smakiem.


Smacznego!!! :)



piątek, 18 stycznia 2013

Ulubione naczynie w domu

Hej ho!
Czy Wy także posiadacie w domu jakieś naczynie, z którego jedzenie smakuje Wam o wiele lepiej, niż z innego? Albo np. łyżkę czy widelca? Ja mam! :) Oto mój ulubiony talerz. ;)

Mam też oczywiście swoją ulubioną łyżkę, widelca i małą łyżeczkę, no i oczywiście kubek, ale ten talerzyk i tak należy do tych najbardziej ulubionych. ;)


czwartek, 17 stycznia 2013

Urodzinowo

A teraz coś nowego dla kogoś specjalnego! :)

Sto lat Aguś!!! :*
 
 Z okazji Twoich urodzin, postanowiłam podzielić się z Tobą małym co nieco... :P

Np. takim oto tortem! :)

O tak!!! Jestem pewna, że na 100% by Ci smakował. :)

  Myślisz - Dlaczego by nie? ;)

Czy raczej - O jejku, jejku, zaraz pocieknie mi ślinka. ;)

 To jak? Masz na niego ochotę? ;)
Oj widzę, że chyba tak. :P

 
Wiem, że takiego nie dostałaś, tak więc nie złość się już. W następnym roku postaram się zrobić Ci podobny... o ile mi się to uda. ;)
   
Ale pamiętaj - o ile mi się uda, bo czasem wszystko wywraca się do góry nogami. :P

Kocham Cię bardzo!!! STO LAT!!! :*:*:*
 

środa, 16 stycznia 2013

Zero postępów z Madame Zimową

Aye!
Chciałabym Wam zaprezentować jakiekolwiek postępy z moją Madame, jednakże moje prace nad nią kończą się identycznie jak na poniższym zdjęciu - "O matko! Nie, no za co? I po co mi to było?! Nie no jeszcze nie wszystko stracone... Tak, tak! Tak! Udało się!"


Ufff... to mnie tak zmęczyło, że nie mam już sił na jakiekolwiek wyszywanie. :/ Wezmę się do tego jutro... albo najlepiej pojutrze. Tak! To dobra myśl - pojutrze!" ;)


I na tym stoi moja praca. :/ Bolesne to wyznanie, ale prawdziwe...


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Zimowa twórczość blokowych artystów ;)

Kamraci!
Dziś przedstawiam znalezione w moim obecnym mieście dzieła zimowych przyblokowych artystów. :)


"Zdrówko"

"Wilk piekący piankę marshmallow przy ognisku"

"Szalet publiczny"


Czyż nie są to wspaniałe rzeźby? Jak nic prawdziwa sztuka! ;)



sobota, 12 stycznia 2013

Naleśniki faszerowane

Yarrr!
Dzisiaj przedstawiam Wam przepis na NALEŚNIKI FASZEROWANE.


Potrzebne Wam będą:
I. Ciasto naleśnikowe
  • 0,5 kg mąki
  • 2 szkl. mleka
  • 1 szkl. wody
  • jajko
II. Farsz
  • torebka ryżu, ugotowana i wystudzona
  • pół puszki zielonego groszku
  • 20 dkg pieczarek
  • 1 cebula pokrojona w kostkę
  • papryka drobno pokrojona
  • pieprz i sól

Przygotowanie:
I. Ciasto - wymieszać wszystko i smażyć naleśniki.
II. Farsz:
  1. Pieczarki podsmażyć z cebulką. Ostudzić.
  2. Wymieszać wszystko, doprawić i przełożyć naleśniki.

Smacznego!!! :)



piątek, 11 stycznia 2013

Wymarzone gotowanie :)

Arrrgh!
Oto on! Mój wymarzony zestaw do gotowania.  :) Wreszcie otworzyłam pudełko i ośmieliłam się użyć pierwszych dwóch garnków z kompletu... i muszę Wam powiedzieć, że na nowo zaczynam lubić gotowanie. :D

Może wyda Wam się to śmieszne, ale nawet nie wyobrażacie sobie ile tych kilka naczyń daje mi radochy i jak niesamowicie zachęca do spędzania czasu na myślenie o tym, co jutro zrobię do jedzenia. :)


czwartek, 10 stycznia 2013

Pasta jajeczna

Ahoj Żeglarze!!!
Znudziły się Wam tradycyjne kanapki z mięsem lub serem? Macie może ochotę na coś innego? Oto mega prosty i smaczny sposób na urozmaicenie kanapki - PASTA JAJECZNA.


W celu jej przygotowania potrzebujecie jedynie takich oto składników:
  • 2-3 jajka ugotowane na twardo
  • ok. 5 plasterków jakiegoś mięska (np. szynka czy polędwica)
  • 2 łyżki majonezu
  • sól i pieprz

Przygotowanie:
  1. Jajka i mięso pokroić jak najdrobniej i wrzucić do miseczki.
  2. Dodać do tego majonez i przyprawy i dokładnie wymieszać.
Gotowe!

Smacznego!!! :)


PS. Można tu także dodać inne składniki - to jest po prostu taka bazowa wersja pod inne wersje pasty. Osobiście próbowałam jeszcze wersji ze szczypiorkiem, z papryką i z zielonym groszkiem. Każda smakowała równie dobrze.
Wersja ostateczna zależy tak naprawdę od Was. :)



wtorek, 8 stycznia 2013

Kruche ciasteczka

Yarrr!
Dziś przedstawiam Wam smakołyki, które otrzymałam od moich dwóch słodkich kobietek (Igi i Judy), tj. KRUCHE CIASTECZKA.
Mówię Wam - są wyborne! :)


Aby je przygotować potrzebne Wam bądą:
  • 3 szklanki mąki
  • 1 szkl. cukru
  • 1 masło lub margaryna
  • 1 całe jajko i 1 żółtko
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • zapach waniliowy lub migdałowy
  • 3 łyżki śmietany

Przygotowanie:
  1. Wymieszać sypkie składniki.
  2. Dodać do nich pozostałe składniki.
  3. Zagnieść ciasto i wstawić na 0,5 godziny do lodówki.
  4. Wyjąć, rozwałkować na blaszkę i piec około 40-50 min. w temp. 175 °C.

Smacznego!!! :)



niedziela, 6 stycznia 2013

Domowa choinka

Aye aye!
A czy Wasza choinka nadal stoi? ;) Naszej domowej nic nie rusza i jak pięknie wyglądała, tak nadal wygląda (to jeden z plusów posiadania sztucznego drzewka). ;) A czy Wy także cieszycie się na widok tego świątecznego drzewka w domu, bo ja bardzo! :)
WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM 
obchodzącym je dzisiaj!!! :)


piątek, 4 stycznia 2013

Prezentów ciąg dalszy :)

Arrr!
Oto kolejny zestaw prezentów otrzymanych przeze mnie na okres świąteczno-urodzinowy. Każdy z nich niezwykle radują moje pirackie serce. :)

Piracka bransoletka od Stutterin' Brandy Bones. :)

 Kapelusz piracki, który podarował mi Trendy Hannibal Scarr. :D

Książka podarowana przez Cap'n Carlosa Sharkbaita. :)


Książka o piratach... "Mocna jak rum z portowej tawerny, ociekająca namiętnościami, krwią i słoną wodą, jak pokład okrętu w czasie abordażu." ;)

Segregator na organizery do muliny

 Organizery do muliny 

oraz koszulki do muliny otrzymane od "Scurv-aceous" Thomasa Slaughtera. :)


Wszystkim darczyńcom prezentowym serdecznie dziękuję. :*  :)


czwartek, 3 stycznia 2013

Prezent niespodzianka :)

Arrrr!
Przedstawiem Wam mój pierwszy prezent świąteczno-urodzinowy, który otrzymałam. Nie powiem... byłam bardzo zaskoczona, kiedy mi go wręczono. Oczywiście pozytywnie zaskoczona! Nie to, żebym na coś czekała, czy czegoś oczekiwała, ale zrobiła mi sie bardzo, bardzo miło, że ktoś o mnie pamiętał. ^.^
Może tylko pudełeczko nie jest w moim kolorze, jednakże zawartość, już jak najbardziej w moim guście. :D

Dziękuję Doubloon Swallowin' Bernard!!! :*

 




środa, 2 stycznia 2013

This is Sparta!!! ;)

Yarrr!
Podczas jednej z wypraw na spacer zauważyłam pod blokiem bałwana, którego wygląd normalnie powalił mnie na łopatki, bo czyż nie przyznacie mi (piszę tu teraz do tych, którzy widzieli film "300"), że wygląda on jak jeden z tych filmowych wojowników? :P


wtorek, 1 stycznia 2013

Świetlane cuda :D

Arrrgh!
Oby Nowy 2013 rok był dla Was tak świetlany, jak oświetlone są te statki... na które aż miło popatrzeć. ;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...