czwartek, 21 września 2017

Resztki lata w ogrodzie

Na szemrane wiatry! ;)
Jak szybko ten czas ucieka. Nawet się człowiek nie obejrzał, a lata już nie ma. Pozostał jeszcze tylko skrawek pozostałości po niej w letnim ogrodzie. Pora nasycić oczy barwami słońca, bo zaraz przyjdzie słotna jesień i skończy się magia lata.

Oto ostatni "promyk słońca" w ogrodzie tego lata. Cieszcie się nim (tu jest to możliwe przez cały rok). ;P


środa, 30 sierpnia 2017

Pora na sztorm w kuchni . . .

Na nóż i widelec w oku pirata! ;)
Pora na przetwory! W tym roku króluje dżem jabłkowy w wioskowych jabłuszek. :) Ach... nie ma to jak pachnące wiatrem i świeżym powietrzem jabłko. Aż chce się je schrupać. Zwłaszcza, gdy ktoś lubi jabłka tak jak ja. :D
No ale, nie ma to tamto, 30 kg jabłek pora obrobić, bo i tak zacny pirat jak ja ich nie przeje hehehe. ;)
Dżemie z jabłek nadchodzę! ;)

Trwała zażarta walka... Ucierpiała moja ręka poparzona przed wybuch "lawy" dżemowej z garnka (tak drastycznych obrazów nie będę tu przedstawiać), gazówka,
i okap kuchenny.

Ale za to oto efekt 3 dni mojej walki z jabłkami zakończył się pełnym sukcesem (to tylko cześć słoików, które powstały w procesie produkcyjnym Cassilery). :D Jest tego znacznie więcej, także naleśniczki z dżemikiem zimą będą często gościć na naszym stole. Mniami! :)

Arrrgh! Nie ma to jak domowy dżemik! W ciężkie zimowe wieczory, często "Machete" Laszlo Drake potrafi opędzlować cały słoiczek na poprawę nastroje...

A tak w ogóle, ale co mówi słoik z dżemem przy otwarciu?
- Dżem dobry! ;)



piątek, 7 lipca 2017

Kolejna piracka pozycja na półce

Yarrr! :)
Nie ma to jak powiększyć swoje skarby o kolejny. :) Tym razem zdobyłam piracką książkę pod tytułem "Szczęśliwy Powrót", z wyprzedaży Uniwersyteckiej.


Cóż za zdobycz! :D Kupiona za bezcen, a tak raduje moje serce. Jak tylko młoda zaśnie, już wiem co w najbliższych dniach będę robiła w wolnej chwili. :D



poniedziałek, 12 czerwca 2017

Kolczyki made by me

Yarrr! :)
Zachciało mi się zupełnie czegoś innego, niż wiecznie haft, szydełko czy gotowanie... więc weekend spędziłam, robiąc biżuterię w wolnej chwili. A co! ;)
Oto co wyszło spod moich rąk i co śmieszne, większości z nich już nie ma, bo znalazły się na nie chętne wyłudzaczki. Hehehe... ;)

Po co się przywiązywać do jednego zajęcia. Trzeba czasem spróbować czegoś nowego. Może a nóż nam się to spodoba. :)



piątek, 26 maja 2017

Dzień Matki

Na potępione morskie dusze! ;)
Jak można zapomnieć o tym dniu, jedynym dniu w roku, w którym każda matka powinna usłyszeć od swojego dziecka, że jest przez nie kochana? Nie można! :)
W tym roku ja swoją mamę zaskoczę ciastem zrobionym właśnie dla niej. Niby nic wielkiego, bo czasu brakuje między przewijaniami pieluch, ale najważniejsze jest to, że o niej pamiętam. :)

Matka, to najwspanialsza osoba jaka jest obok nas. Doceńcie ją. :)

wtorek, 18 kwietnia 2017

A może tak gazetka z przepisami ? - Why not! :)

Na słoną stopę Johna! ;)
Będąc dziś w sklepie trafiłam na tanią gazetkę z przepisami czytelników. Pomyślałam... czemu nie i włożyłam ją pod pachę, od czasu do czasu przeglądając jej treść. Zanim doszłam do kasy, w beczce miałam już składniki na jedno z przepisów tam zamieszczonych. Poniżej zamieszczam przepis na TORT CZEKOLADOWO-POMARAŃCZOWY.

A oto efekt uzyskany przeze mnie. :)

Podsumowując - szybko, tanio i mega smacznie. Jak to można się mile zaskoczyć w sklepiku na rogu. 
Polecam spróbować! :)


Przy okazji, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin "Machete" Laszlo Drake.



wtorek, 4 kwietnia 2017

Kociaki - słodziaki

Dziś post z serii "Ostatnie wieczory z małą".

Mama - najlepsze lekarstwo na złe sny. :)


Tak... matka polka przytulanka. ;)


piątek, 17 marca 2017

Dzień Świętego Patryka

Arrrrgh!!! Kroplówkę poproszę! ;)
Oj cóż to byłaby za radość móc spróbować ulubionego piwa... Marzenie ściętej głowy. Póki co mała robi za Wampirka, a ja jestem odpowiedzialną matka, także takie przyjemności odkładam na kiedyś. :) Za to Wam polecam uczcić ten dzień jak należy. :D

PS. Twoje zdrowie braciszku!!! :*


piątek, 3 marca 2017

Haftowanie na zamówienie

A niech to dunder świśnie! ;)
Dostałam moje pierwsze poważne zlecenie za wynagrodzeniem. Nie mówię tu o pracy, bo to temat jak każdy inny, tylko o tym co tygryski lubią robić w smętne wieczory, tzn. haftować. Yarrr! :D
Moim zadanie było wyhaftowanie na lnianym obrusie dwóch maków wybranym przez zainteresowaną osobę. A oto efekt końcowe, z których właścicielka obrusu i obdarowana przez nią córka były bardzo zadowolone. :)

Ależ jestem z siebie dumna. :D  Co innego robić coś komuś z rodziny czy przyjaciół w prezencie, a co innego sprzedać efekt pracy wielu wieczorów. :) 
Może rozpocznę sprzedaż moich haftów. Hmmm... oby tylko mała dała mi posiedzieć heheheh ;) Tak, nie ma to jak być zależną od malucha. ;)


piątek, 10 lutego 2017

Hania ♥

Na pomarszczone wnętrzności Trytona! Stało się! Zostałam matką-piratką! :)

15 stycznia tego roku na świat przyszła nasza długo oczekiwana córka, Hania. :D Jak to u nas bywa, nie obyło się bez ekscesów i... mniejsza o to, ale nasz upragniony Kotek jest już z nami.
 

Narodziło się nam 3100 g szczęścia i 54 cm rozkoszy (jak widać powyżej), które ledwo daje mi od siebie odejść. 
Także... wybaczcie mi przestoje z postami, ale obecnie mam ważniejsze sprawy na głowie. Wiecie... cycuś, pieluchy i takie tam,. ;)

Wszystkich żądnych większej ilości zdjęć naszego dziubeczka, zapraszamy do odwiedzenia nas w realu. :)


piątek, 6 stycznia 2017

Kolejna porcja świąt

Aye!

Oto po raz kolejny minęły święta, choć dla niektórych przyjemność świąteczna dopiero się rozpoczyna. Jako, że w tym roku zaraz po świętach musieliśmy wracać do miasta, pozostał nam tylko posmak świętowania w sercach i wspomnieniach... Aczkolwiek, dla wielu z nas ten dzień także jest świętem, zwanym Świętem Trzech Króli. Kacper, Melchior i Baltazar - pierwsi, którzy uhonorowali przyjście Jezusa na świat. Z tej okazji na drzwiach wejściowych do swoich domów zaznacza się poświęconą kredą K+M+B. Dla niektórych z nas istnieją jednak inni królowie... ;) Jak dla naszych sąsiadów - najwidoczniej informatyków hehehehe. Po czym poznaliśmy ich "profesję"? Zgadnijcie sami.
(Zdjęcie co prawda zeszłoroczne, ale mnie osobiście bawi do dziś.)


I tym wesołym akcentem życzymy...
WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM 
obchodzącym je dzisiaj!!! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...