piątek, 18 października 2013

Okupant lodówkowy ;)

Czołem wstrętni szubrawcy! ;)
Nie mam pomysłu co by tu dziś przekąsić. Lodówka już prawie świeci pustkami i potrzebuję jakiegoś wsparcia w doborze menu. No co? Pirat piratem, ale swoje fazy też mam. Zawsze, jak już tylko uda mi się zejść na ląd, mam taką "gastro-lądowo-fazę", że nie potrafią mnie wtedy odpędzić od lodówki... :P


...zwłaszcza, jeśli mogę w niej znaleźć przeróżne mamine łakocie... no wiecie, mam tu na myśli np. domową kiełbaskę czy szyneczkę, smalczyk, gołąbki, kurczaczka, goloneczkę, czy inne tego typu "słodkości". :P

A czy Wy też tak macie, że czasem po prostu zjedlibyście coś, sami nie wiedząc co, i dochodzicie do wniosku, że w sumie po co wybierać i... postanawiacie zjeść wszystkiego po trochu? ;)

4 komentarze:

  1. w sumie to zawsze mam ochotę na: kurczaka, kiszkę, placki, karkówkę, szynkę, boczek, kiełbaskę, jajka sadzone, spaghetti, frytki, babkę ziemniaczana, żeberka, i galaretkę owocowa ....

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki żarłok? rzadko kiedy jem to wszystko na raz...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...