Dziś kolejna odsłona bombkowego szaleństwa. ;) Oto pewien waćpan, zauważywszy moje knowania w stosunku do kolejnej bombki, stwierdził, że on to by chciał tą z kokardką, w odcieniu złota i odrobiny czerni. I tak oto powstała poniższa bombka, która z tego co mi wiadomo szuka już miejsca w domu, gdzie chciałaby "zawisnąć". :P
Zdjęcie jest zrobione jeszcze bez zawieszki i moim tandetnym aparatem, no ale najważniejsze widać. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz