Pewnie znając to z autopsji, zgodzicie się ze mną, że często w pracy nie ma nawet czasu pożywić się w spokoju. Ja mam tak ostatnio notorycznie. :/ Najgorsze jest jednak to jedzenie w pośpiechu, które wręcz nie znoszę... dlatego to postanowiłam zrobić sobie pożywną, smaczną i energetyczną kawę. Oto ona - kolejna kawa z cyklu już wcześniej zapoczątkowanego we wcześniejszym poście "Kawa a'la ja". Dzisiejsza kawa to czysty eksperyment - użyłam w niej kawy rozpuszczalnej (innej w pracy nie mamy), zakupionego w sklepie kardamonu, odrobiny mleka i na wierzch troszeczkę bitej śmietany posypanej słodkim kakao. Misja "eksperyment kawowy" okazała się sukcesem, o którym mogę szczerze powiedzieć, że był Mniami!!! :D
Polecam do spróbowanie każdemu, kto lubi kawę ciut inną niż popularna "mała czarna". :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz