Ahoy Wam morskie szumowiny!
Jako, że ostatnio mam jakieś dziwne upodobania do spędzania mojego wolnego czasu, nie miałam czasu na regularne wrzucanie postów na bloga, za co przepraszam. Postaram się poprawić, ale zaznaczam - postaram się. :P
Tak więc ostatnimi czasy wiele przeszło przez moje ręce. Już niedługo, bo 10 sierpnia, pojawi się post, w którym pokaże Wam na czym ostatnio pracowałam. Oczywiście w między czasie zrobiłam też kilka innych rzeczy... i tu muszę się pochwalić, że ponownie coś mnie wzięło na szydełkowanie i tak oto gwoli cudnej myśli...
powstały oto te dwa cudne, mozolnie wykonane przeze mnie etui na telefon. :)
Zielone jest moje, jak i poprzednie o którym pisałam już wieki temu. Musiałam sobie wyszydełkować nowe, ponieważ na moje nieszczęście, na weselu na którym ostatnio byłam, ktoś mi ćwiknął moje stare etui. Ta szkoda tak mnie ubodła, że postanowiłam zrobić sobie nowe. I znów na jego wykonanie poszło mi całkiem sporo czasu, ponieważ stosując ścieg gwiazdkowy, nie raz musiałam poprawiać cały rząd. Dlaczego? Ponieważ to właśnie tym się kończy jak dla mnie próba łączenia szydełkowania z oglądaniem jakiegoś filmu. ;)
A oto podarowane w prezencie etui, które powiem szczerze, że żeby nie ten różowy kolor, to bardzo by mi się podobało hehe. ;) A że obdarowanemu różowy bynajmniej nie przeszkadza, to biega sobie teraz z etui w iście letnich kolorach. :)
Jeśli komukolwiek podobają się moje prace, służę pomocą w ich wykonaniu. :)
Udanego weekendu kamraci!!!! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz