Yarrr! :)
Dziś pokażę Wam pozostałe pirackie różności, które odciągają mnie czasem od wyszywania. ;)
Niedawno doszczętnie popsuł mi się telefon i zmuszona byłam poświęcić wszystkie oszczędzone dublony na zakup nowego. Kiedy wszedł już on w moje posiadanie (sesese :P) postanowiłam chronić jego śliczny wyświetlacz i wydziergać mu szydełkowy piracki "śpiworek". ;)
Zaczęłam z kolorem malinowym, jako że była to pierwsza włóczka, która wpadła mi w garść. Zaczęłam więc szydełkowanie, ale... malinowy okazał się nie moim kolorem - przecież to odmiana różowego! - Czy wyobrażacie sobie pirata z różowym futerałem na komórkę? No ja osobiście NAY!, tak więc już chciałam go spruć, ale moja przyszywana mama zachwyciła się tym malinowym kolorkiem i tak oto powstał pierwszy ze śpiworków dedykowany specjalnie mojej kochanej Ewuni. :)
Poszperałam, pogrzebałam i tak oto za pomocą youtube powstał wreszcie mój piracki śpiworek. Trochę się napociłam przy tym gwiezdnym ściegu, ale efekt jak najbardziej mnie satysfakcjonuje (kolor zresztą też). :D
Obiecawszy mojej koleżance Milence, że jej także wyszydełkuję śpiworek (ona także zamarzyła go sobie w kolorze malinowym), ponownie rozpoczęłam walkę z nicią ;) i tak oto powstał on.
A tak oto wyglądał mój pierwszy śpiworek, który wyszydełkowałam jakieś 4 lat temu. Nie wiedziałam wówczas jak się to robi i musiałam zastosować piracką metodę "po rumie się wszystko rozumie"... :P i oto jej efekt. ;)
Wiem, że może nie są one najpiękniejsze, ale jak na śpiworki robione pierwszy raz, chyba nie są najgorsze, prawda? :)
ale ładne kondomki na telefon :D
OdpowiedzUsuńja tez chce :D
Arrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
OdpowiedzUsuńPięknie Aurela:)
OdpowiedzUsuń