Ahoy mates!!!
Jak ja uwielbiam zimę - tą biel, która skrywa pod swoim płaszczem cały krajobraz, to skrzypienie pod stopami, kiedy zmierzamy nie ważne dokąd, a zwłaszcza spadające z nieba płatki śniegu, bo przecież nie ma dwóch jednakowych. :)
Płatki śniegu zawsze przypominają mi o chwilach, tak ulotnych jak one, kiedy to zaraz po spadnięciu na dłoń, znikają.
I kto mi dziś zaprzeczy, że nawet śnieg podpowiada nam o tym, żeby żyć według maksymy "Carpe diem"? ;)
Ja się odważę zaprzeczyć Ci kapitanie!!!
OdpowiedzUsuńA czemuż to kamracie?
Usuńbo następnego dnia po tym śniegu depczesz butami.. albo inaczej lepiej być jak spadająca gwiazda? cieszyć przez chwilę i zaniknąć czy następnej nocy znowu świecić na niebie?
OdpowiedzUsuńL.
Wszystko zależy tylko od tego, kto jak do tego wszystkiego podchodzi. :)
Usuńindeed
UsuńL.
no te vuelvas loco
OdpowiedzUsuńL.
¿Por qué? Y ¿qué es lo que quieres decir, no volverse loco?
UsuńTuyo descripción del comunicador
UsuńL.
Jeje ... Ahora entiendo. ;)
Usuń