niedziela, 19 sierpnia 2012

Pani mego serca

Ahoj marynarze! :) 
Szukając inspiracji do pirackiego haftu, wpadłam na trop pewnej Madame, która od pierwszego wejrzenia zawładnęła moim pirackim sercem. Oto ona w swoich czterech sezonowych odsłonach.

Znaleziono na: Sal Madame, http://sal-madame.blogspot.com/.

Jako, że nieubłaganie zbliża się jesień i piraci powoli zbliżają się ku lądowi, w celu przezimowania na nim, aby zająć czymś swoje ręce i wykorzystać w pełni swój czas wolny, postanowiłam rozpocząć prace nad Madame Jesienną. W swoich ciepłych, żywych barwach już zaczęła pozytywnie nastawiać mnie do tej właśnie pory roku. :)
Pracę nad moją muzą rozpoczęłam już w ten poniedziałek - zamówiłam kanwę i mulinę i w zniecierpliwieniu popijając rum oczekiwałam statku z dostawą (jako pirat mogłabym przecież napaść na jakiś frachtowiec i wymusić oddanie tych jakże cennych towarów, no ale nie jestem aż tak zdesperowana :P).
We wtorek nadal czekałam sącząc rum i oto w środę wreszcie otrzymałam materiały do pracy z Madame. Oto one już przygotowane do haftowania. :)


Tak bardzo nie mogłam doczekać się mojej Madame, że jeszcze tego samego wieczoru, po całym dniu spędzonym za sterami "Pomruku Nocy", zaczęłam tworzenie pirackich ściegów i oto jaki efekt otrzymałam.


W czwartek także udało mi się trochę przysiąść do mojej pięknej :) i oto co wyszło spod mojej pirackiej igły.


Piątek okazał się dla mnie bardzo łaskawy - żadnych dłuższych wypraw na szerokie wody, także haftowałam ile wlezie. Po dłuższym popołudniu poświęconym przyjemnościom krzyżykowania moja Madame wreszcie zaczyna nabierać kształtów. :D


Jako, że piraci, jak i wszelki szczury lądowe, także odwiedzają swoich rodziców, tak więc w weekend podryfowałam do domu i te dwa dni zapowiadały mi się pod znakiem domowego maminego paleniska. Nie było jednak tak piracko, jak myślałam, ponieważ zagoniona to ciężkich robót u babci nie miałam już sił na nic (a zwłaszcza na jakiekolwiek wybigasy igłą).  :/ Odkładam więc pirackie robótki ręczne na przyszły tydzień, dopóki nie wyliżę wszelkich ran na pirackich grabiach (tu. czytaj dłoniach) powstałych w weekend. Madame czekaj cierpliwie na swojego pirata! :D



2 komentarze:

  1. takie twórcze piractwo to ja rozumiem:) cała naprzód i chwal się nowymi dokonaniami!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...