Yarrr! :)
Zachciało mi się zupełnie czegoś innego, niż wiecznie haft, szydełko czy gotowanie... więc weekend spędziłam, robiąc biżuterię w wolnej chwili. A co! ;)
Oto co wyszło spod moich rąk i co śmieszne, większości z nich już nie ma, bo znalazły się na nie chętne wyłudzaczki. Hehehe... ;)
Po co się przywiązywać do jednego zajęcia. Trzeba czasem spróbować czegoś nowego. Może a nóż nam się to spodoba. :)
Dziewczyny nie chcą nosić korali.
OdpowiedzUsuń