sobota, 16 lipca 2016

Kumpelini na "gościnnych występach"

Ahoj morska braci! :)
Jako, że przyszło lato, a plany remontowe przerzuciły nam się na mój stary rodzinny domek, przeniosłam się tam na około miesiąc czasu... zabierając ze sobą mojego kamrata Kumpeliniego, który to na (jak to zwie moja mama) "gościnnych występach" zarzucił na barki żywot miejscowego powsinoga i wędrował dniami i nocami po okolicznych przybytkach, wpadając tylko na michę. 
Sami spójrzcie na tą wymęczoną eksplorowaniem terenu mordeczkę, która odpoczywała po całym dniu na zewnątrz, z Antkową zeberką (Antoś to kot mojej mamy).

Nie ma to jak lato na "wywalonych jajcach" i branie życia ile się da w kocie łapki. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...