Kochani moi, muszę Wam powiedzieć, że takie przerywniki w haftowaniu (mam tu na myśli pozostawienie czasem jakiejś pracy i nie robienie jej na siłę), daje efekty. Po dłuższym odpoczynku od Madame Zimowej, wreszcie przysiadłam do niej na trochę i oto postępy, jakie osiągnęłam w pracy z nią. :)
już wiem! to przez twoje lenistwo z tym projektem zima ciągle z nami jest! tak samo było z tą jesienna poki nie sonczylaś to sniegu nie było!
OdpowiedzUsuńCzyżbyś mnie poganiał z robotą?
OdpowiedzUsuńJuż chyba czas na wiosenną madame...
OdpowiedzUsuńPrzydałby się, ale planuję ją w totalnie innym odcieniu niż zieleń, także najpierw muszę zaopatrzyć się w odpowiednią mulinę. :) Poza tym mam jeszcze kilka innych haftów do zrobienia, także madame wiosenna chyba jeszcze poczeka na swoją kolej. :)
UsuńMadame są poprostu przepiękne... Mogłabym prosić o przesłanie mi wzoru na nie lub chociaż na jedną z nich? Będę bardzo, bardzo wdzięczna :) malwi5@op.pl
OdpowiedzUsuńJuż wysyłam. :) Miłego haftowania. :)
Usuń