Jako, że dziś mam urlop, postanowiłam polenić się trochę z moim sierściuchem.... I tak to wygląda (dokładnie jak na tym zdjęciu) - nawet nie mam gdzie się wyłożyć, bo mój jegomość rozpłaszczył się po całości łóżka i nie ma najmniejszego zamiaru się przesunąć. :/
Ach... Takie jest życie "Pana" i jego karmicielki. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz