Ostatnio postanowiłam wypróbować przepis na parówki z makaronem znalezione w internecie, a przedstawione poniżej [zdjęcie nie jest mojego autorstwa].
Powiem Wam, że jakoś zachwycona pomysłem nie jestem, a i roboty z nadziewaniem parówek jest masa, także reasumując, nie opłaca się poświęcać czasu na takie wygibasy. Lepiej zjeść parówkę z pajdą chleba z majonezem. :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz