sobota, 15 listopada 2014

Taki tam ślimaczek ☻

Yeay...
Nie ma to jak wstać i mając od rana rewelacyjny humor, podzielić się jego cząstką ze swoją mamą, informując ją, że mamy nowego lokatora. ;)

- "Słuchaj Mamuś, chciałabym Cię poinformować, że od dziś jeszcze ktoś z nami zamieszka."
- E, ale jak to?!
- Normalnie. Jest w kuchni i chciałby się z Tobą przywitać."

No i podreptała do kuchni... i po chwili słychać tylko głęboki rechot, kroki powrotne i ten banan na twarzy, kiedy to wychodząc zza zakrętu, niesie znalezionego na blacie ślimaka i krzyczy: "Nie no! Wariatka!". :)
I tak oto z bananem na twarzy obie rozpoczęłyśmy dzień. :)

Taka mała rzecz, a jak potrafi rozweselić nudny, rutynowy poranek. :D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...