Na sto tysięcy rybich ości! ;)
Jako, że mój brat niedawno się żenił, postanowiłam zrobić im pamiątkę ślubu - 25 lipca 2015r.
Z racji zabiegania i zaplątania przed swoim własnym ślubem, postanowiłam wyhaftować im poniższą kartkę i odpowiednio ją przyozdobić.
"Przyozdobienie" polegało na przybrokatowaniu panny młodej, a pana młodego z kolei popieprzyłam (dosłownie używając w tym celu zmielonego pieprzu).
"Przyozdobienie" polegało na przybrokatowaniu panny młodej, a pana młodego z kolei popieprzyłam (dosłownie używając w tym celu zmielonego pieprzu).
A Wy co i o niej myślicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz